Józef Baran

Poeta, dziennikarz, reporter, autor ponad trzydziestu publikacji książkowych. Należy do uznawanych i chętnie czytanych ludzi pióra. Jego wiersze trafiły do gimnazjalnych i licealnych podręczników. Nazywany przez wielu poetą „krakowskim” , sercem związany był jednak zawsze z rodzinnym Borzęcinem – w swoich dziennikach określa siebie jako „dziecię borzęckich pól i lasów”. Tomiki wierszy Józefa Barana ukazały się w przekładach w Rosji i w USA. Pojedyncze wiersze zostały przełożone na prawie wszystkie języki słowiańskie, a także język angielski, niemiecki, galijski, hebrajski, hiszpański, szwedzki, arabski czy węgierski. Wiersze Barana stały się inspiracją dla wielu piosenkarzy i kompozytorów, m.in. dla „Starego Dobrego Małżeństwa”, “Grupy pod Budą”, Elżbiety Adamiak, Hanny Banaszak, Krzysztofa Myszkowskiego, Mirosława Czyżykiewicza, Oli Mauer i Andrzeja Zaryckiego.

Urodził się 17 stycznia 1947 roku. Od najmłodszych lat uwielbiał czytać książki. Czas przy pasaniu krów wykorzystał właśnie na lekturę. Przez rok uczęszczał do liceum w Radłowie. Następnie trafił do szkoły górniczej w Jaworznie. Po ukończeniu technikum w Wałbrzychu pracował jako górnik w kopalni. Nie zaniechał jednak drogi edukacji kończąc ostatecznie Studium Nauczycielskie. W 1968 roku wyjechał do Grzechyni koło Makowa, gdzie pracował jako polonista w tamtejszej szkole podstawowej. Rok później przeniósł się do szkoły w podtarnowskich Olszynach, a w 1973 roku do Skawiny. Po półtora roku w tejże szkole definitywnie pożegnał się z belferstwem. Podjął jednak studia z zakresu filologii polskiej w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie i ukończył je z wynikiem dobrym, broniąc pracę na temat erotyki w twórczości poetyckiej Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Po ukończeniu studiów związał się etatowo – jako dziennikarz – z „Wieściami”. Później pisał również dla „Gazety Krakowskiej”, „Dziennika Polskiego” i czasopisma kulturalnego „Sycyna”. Autor wielu reportaży, wywiadów, artykułów publicystycznych z pogranicza kultury drukowanych także
w nowojorskim „Nowym Dzienniku”.

Debiutował w 1969 roku na łamach tygodnika „Życie Literackie”. Jego poetycki talent odkrył Artur Sandauer. Napisał o nim, że trafia „swoją liryką prosto do ludzkich serc”. Józef Baran publikował wiersze we wszystkich ważniejszych pismach, od „Tygodnika Powszechnego” począwszy, poprzez „Kulturę” warszawską i paryską, „Poezję”, „Literaturę”, nowojorski „Przegląd Polski”, aż po londyńską „Rzeczpospolitą Kulturalną”. W 1989 jego wiersze znalazły się w programach szkolnych, w następnych latach nawet na maturach z języka polskiego (m.in. wiersze „Apokalipsa domowa”, „Tańcowały dwa Polaki” czy „Mam 25 lat”). Odtąd są one publikowane w wielu antologiach krajowych i zagranicznych.

W 1991 roku został stypendystą Svenska Institutet w Sztokholmie, rok później otrzymując stypendium na wyjazd do Szwecji z Fundacji Wspierania Niezależnej Nauki i Kultury Polskiej w Paryżu. W 2000 roku brał udział w spotkaniu 3 poetów polskich (Baran, Żurakowski, Lebioda) i 3 poetów amerykańskich (Kunitz, Stern, Taylor) w ONZ w Nowym Jorku. W październiku 2001 roku reprezentował poezję polską na „XXI Światowym Kongresie Poetów w Sydney”. W kongresie wzięło udział około 150 autorów z Australii oraz z Austrii, Brazylii, Chin, Hiszpanii, Indii, Irlandii, Izraela, Kanady, Korei, Polski, Tajwanu, Turcji i USA. W latach 1998 – 2002 działał jako wiceprezes krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.  Od tamtego czasu odbył wiele podróży po różnych kontynentach: był dwukrotnie w Stanach Zjednoczonych, a także w Australii, Afryce, Azji. Swoje podróże opisał m.in. w dziennikach „Koncert dla nosorożca”, w „Przystanku Marzenie” a także w wielu wierszach publikowanych w różnych tomikach. Ostatnio ukazał się jego polsko-hiszpański tom poezji w wydawnictwie Trea w Asturii (Hiszpania).

Baran jest wrażliwym obserwatorem ludzi, często wyrażającym głębokie myśli o życiu, poetą dosadnym i czułym jednocześnie. W jednym z tomików mówi o sobie: „najbardziej jestem poetą ludzi nieśmiałych, tych z osikowym liściem uśmiechu, przylepionym do warg. (…)kto wie, co w nich małych drzemie”. Nie mitologizuje, nie celebruje przesadnie własnej osoby, przeciwnie – tworzy do siebie ironiczny dystans. Człowiek, jego doznania, specyfika, odmienność są w poezji Barana najważniejsze. W tomiku „Zielnik miłosny i inne liryki” przekonuje nas, że tylko dzięki zaufaniu do prostoty, podstawowych wartości i wiary w Boga możemy odnaleźć swe prawdziwe wnętrze, a także nauczyć się żyć w zgodzie z naturą i samym sobą.

Więcej o twórczości Józefa Barana oraz zdobytych przez niego nagrodach: http://www.borzecin.pl/znani-i-zasluzeni/3076-baran-jozef-ur-1947.html

 


  • twitter
  • facebook
  • youtube
  • instagram